Jeszcze kilkanaście lat temu wodór w motoryzacji pojawiał się głównie w podręcznikach chemii i w wizjach futurystów, którzy snuli opowieści o bezemisyjnym transporcie. Dziś to już nie tylko teoria – samochody z ogniwami paliwowymi FCEV (Fuel Cell Electric Vehicle) zaczynają wjeżdżać na nasze drogi, a pierwsze stacje wodorowe powstają również w Polsce. Wciąż jest to technologia niszowa, ale jej dynamika rozwoju jest imponująca. Tankowanie auta na wodór to moment, w którym technologia przyszłości dosłownie styka się z codziennością kierowcy. W ciągu kilku minut wypełniamy zbiornik paliwem, które po reakcji chemicznej w ogniwie paliwowym zamienia się w energię elektryczną – i to bez grama spalin. Jeśli jednak nigdy wcześniej tego nie robiłeś, pierwsze spotkanie z dystrybutorem może wydać się tajemnicze. W rzeczywistości proces jest prosty, a przy odrobinie wiedzy staje się wręcz fascynującym rytuałem. Dlaczego wodór? Energia lekka jak powietrze, czysta jak poranna mgła Wodór to na...